Pierwsza miłość, odcinek 2668: Melka z nowym policjantem Hubertem. Paweł oszaleje z zazdrości!
Melka (Ewa Jakubowicz) z serialu "Pierwsza miłość" znów wpakuje się w kłopoty? Jako policjantka stale ściąga na siebie zagrożenie, ale tym razem nie chodzi o wojnę z gangsterami. W 2668 odcinku "Pierwszej miłości" w życiu Melki pojawi się nowy mężczyzna. Policjant Hubert (Rafał Szałajko) zostanie jej partnerem, co bardzo nie spodoba się Pawłowi (Michał Malinowski). Sparaliżowany Paweł nie będzie panował nad zazdrością o Melkę.
„Pierwsza miłość” - odcinek 2668: Nowy partner Melki
Długosz ze swoim partnerem Hubertem Raczkiem (Rafał Szałajko) zatrzymują na patrolu kieszonkowca. Zatrzymany stawia się i sprawia kłopoty, a dziewczyna musi ratować starszego kolegę po fachu z opresji. Pawłowi nie podoba się ich zażyłość...
Melka i Paweł z "Pierwszej miłości" ostatnio przeszli koszmarne chwile, ale dalej są razem i wciąż bardzo się kochają. Wydaje się, że nikt i nic nie jest w stanie zniszczyć tej miłości. Nawet zazdrość, z którą przecież Paweł walczył gdy Melka udawała kochankę gangstera Roberta (Cezary Łukaszewicz). Wtedy jednak było trochę inaczej, bo Paweł mógł chodzić i nie czuł się tak przegranym życiowo człowiekiem jak teraz.
Fatalne samopoczucie psychiczne Pawła odbije się na jego związku z Melką. A będzie jeszcze gorzej kiedy w 2668 odcinku "Pierwszej miłości" w życiu młodej policjantki pojawi się nowy funkcjonariusz Hubert. Już podczas pierwszej wspólnej akcji między nimi zrodzi się nić sympatii.
Melka ze swoim partnerem zatrzyma na patrolu kieszonkowca. Przestępca będzie się stawiał, a funkcjonariuszka uratuje kolegę z opresji. Ruszy w pościg za złodziejem i dorwie przestępcę. Po akcji opowie o wszystkim Pawłowi, któremu nie podoba się ich zażyłość.
W kolejnych odcinkach "Pierwszej miłości" także Melka będzie miała powody do zazdrości. A wszystko przez Sabinę (Urszula Dębska), która zbliży się do Pawła, by pomóc mu poradzić sobie psychicznie z kalectwem. Nie raz przyłapie ukochanego na czułościach z nową przyjaciółką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz